Czy twój koń potrzebuje fizjoterapeuty?

z Brak komentarzy
Być może zastanawiałeś się kiedyś, czy Twój koń ucieszyłby się z wizyty zoofizjoterapeuty. Czy jej potrzebuje? Czy pomoże?

Chciałabym tym artykułem rozwiać Twoje wątpliwości, ponieważ tak naprawdę fizjoterapia znajduje zastosowanie u każdego konia!

Zapraszam do lektury i zastanowienia się, do których grup należy Twój zwierzak:

  • Konie kontuzjowane

    Zaczynamy od oczywistości 😉 Fizjoterapia rewelacyjnie wspomaga proces leczenia po wystąpieniu kontuzji, a także po zabiegach weterynaryjnych, które same w sobie potrafią być inwazyjne i traumatyzować tkanki. Rehabilitacja przyspiesza proces powrotu do pełnej sprawności, stymulując uszkodzone struktury i powodując ich szybszą regenerację. Odpowiednie zabiegi poprawiają jakość naprawianych tkanek – świetnym przykładem jest sonoterapia, czyli ultradźwięki. Zwiększa elastyczność tkanki w bliznach, przykurczach, zwłóknieniach i zwapnieniach, co zapobiega ograniczeniom ruchu i zmniejsza ryzyko ponownej kontuzji. Terapia manualna w rekonwalescencji pozwala przede wszystkim na zniesienie bólu i efektów kompensacji – tak, żeby koń nie utrwalał sobie nieprawidłowych wzorców ruchu.

  • Konie z problemami behawioralnymi i treningowymi

    Ile znasz koni „trudnych”, z narowami, protestujących przy czyszczeniu i siodłaniu, brykających pod siodłem, twardych w pysku…? Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie pomyślał: on już taki jest, nie lubi pracować, jest leniwy, robi mi na złość. Jednak w rzeczywistości, w wielu przypadkach takie problemy biorą się z fizycznych ograniczeń, z którymi taki koń się boryka. Warto pamiętać, że jeśli koń nie robi tego, o co go prosimy, to znaczy, że albo nie jest w stanie wykonać zadania, albo nie rozumie naszej prośby.

    Zoofizjoterapeuta potrafi zidentyfikować źródło wielu takich problemów i odpowiednimi środkami stopniowo je wyeliminować. Terapia manualna w połączeniu z kinezyterapią, czyli zwyczajnie terapią ruchem, często potrafi zdziałać tutaj cuda. Dlatego odwiedzając swoich pacjentów zwykle zadaję ich opiekunom „zadania domowe”, czyli odpowiednio, indywidualnie dobrane ćwiczenia do samodzielnego wykonywania pomiędzy moimi wizytami. Tutaj kluczem jest systematyczność!

  • Konie sportowe

    Sport jeździecki nakłada olbrzymie wymagania na konia – obciąża zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Plan treningowy takiego konia jest zwykle bardzo intensywny, a same wyjazdy na zawody są często źródłem dużego stresu.

    Regularna terapia manualna pozwoli na lepszą regenerację między treningami i po zawodach, ale także na wczesne wykrywanie trudno zauważalnych, subklinicznych urazów. Dodatkowo, nie oszukujmy się – u sportowca łatwo o kontuzję. Sprzyja temu nie tylko obciążenie treningowe, ale także warunki życia wielu z nich.

    O co chodzi? Otóż konie sportowe często nie mają wystarczającego dostępu do swobodnego ruchu, obcowania z innymi końmi w stadzie i zapoznawania się z różnorodnym terenem. To ostatnie jest szczególnie ciekawe. Oczywiście odpowiednie podłoże jest ważne w treningu (szczególnie z dodatkowym ciężarem jeźdźca) i ma zapobiegać wypadkom. Jednak nie każdy zdaje sobie sprawę, że wpuszczanie konia WYŁĄCZNIE na równiutkie, profesjonalnie przygotowane podłoże „wydelikaca” jego aparat ruchu i upośledza propriocepcję, czyli świadomość własnego ciała. Takie konie są predysponowane do kontuzji kończyn, takich jak zwichnięcia czy naderwania ścięgien. Świetnym ćwiczeniem uzupełniającym dla takiego konia są podkładki do treningu sensomotorycznego, z którymi wielu z Was już mnie widziało.

  • Konie rekreacyjne

    W porównaniu do koni sportowych, ich treningi są mniej intensywne, a jednak często pracują one ponad swoje siły, po kilka godzin dziennie. Zróżnicowany poziom zaawansowania ich jeźdźców (a przez to brak konsekwentnego, zaplanowanego treningu) też nie jest bez znaczenia! Takie konie często pracują ciałem w nieprawidłowy sposób, przez co poszczególne partie mięśni nie rozbudowują się harmonijnie: jedne partie są przeciążane, a inne pracują niewystarczająco. Dobrym przykładem takiego zaburzenia jest „odwrócona” szyja, z mocno rozbudowanymi mięśniami w jej dolnej linii, a pospinanymi i nierozwiniętymi mięśniami górnej linii.

    Fizjoterapeuta jest w stanie pomóc zastąpić złe wzorce ruchowe lepszymi i odblokować potencjał takiego rekreanta – ale tylko w ścisłej współpracy z opiekunami! W takich przypadkach zmiany nie zaszły z dnia na dzień, dlatego żeby je odwrócić i zwiększyć komfort życia i pracy konia, trzeba bardzo systematycznie i CIERPLIWIE dążyć do tego celu.

  • Młode konie, dopiero zaczynające chodzić pod siodłem

    Fizjoterapeuta może pomóc w ocenie pokroju młodego konia i z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidzieć, do czego koń będzie miał szczególne predyspozycje treningowe, a z czym będzie miał trudności. Ułatwi dobór odpowiednich ćwiczeń, które pozwolą na harmonijny rozwój fizyczny młodego konia.

    Na tym etapie odpowiednie dopasowanie siodła jest bardzo ważne i bardzo trudne. Większość koni zostaje zajeżdżonych w wieku 3-4 lat, kiedy tak naprawdę nadal rosną. Kształt ich grzbietu zmienia się mocno, i zmienia się szybko. Fizjoterapeuta może dokonywać regularnej kontroli dopasowania siodła i sprawdzać, czy nie powoduje ono bolesności.

  • Konie starsze

    Starzenie się to proces naturalny i dotyka każdego. Odpowiednia opieka nad starszym koniem pozwoli na spowolnienie tego zjawiska i zwiększenie komfortu życia, słowem – na godną starość, na którą z pewnością sobie zasłużył ;).

    Stosowne zabiegi pozwolą zwiększyć zakres ruchu w zesztywniałych stawach i utrzymać tkankę mięśniową w dobrej kondycji. Wyeliminują, lub przynajmniej znacznie zmniejszą, bolesność różnych tkanek i ograniczą efekty kompensacji.

Podsumowując, fizjoterapia ma bardzo szerokie zastosowanie i potrafi przynieść korzyści nie tylko koniom dotkniętym urazami. Warto także stosować zabiegi terapii manualnej profilaktycznie. Dodatkowo, niezależnie od tego, czym zajmuje się Twój koń, masaż i odpowiednia praca z ziemi potrafią fantastycznie go zrelaksować i pogłębić jego zaufanie do człowieka.